Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeMój mąż miał dwa wypadki na motorze. Pierwszy tylko ręka złamana. Po roku drugi wypadek. Cudem przeżył. Złamana noga w udzie, obydwie ręce. Długa operacja żeby poskładać to wszystko. Panowie nie dziwcie się swoim kobietom, że się o Was martwią. Nigdy nie zapomnę telefonu z informacją o wypadku. Nigdy nie zapomnę drogi do szpitala(ponad 200km od domu). Jedna myśl jak to wszystko wytłumaczę dzieciom 2 i 4 latka. Minęło prawie pół roku od, a ja dalej o tym myślę, że jedna chwila może zmienić całe życie. Ostrożności na drodze, bo kierowcy samochodów nie patrzą w lusterka. Pozdrawiam
OdpowiedzRacja, ale jadąc samochodem też wypadki były, są i będą. Ile ludzi ginie rocznie w autach lub otrzymuje ciężkie obrażenia? A mimo to, nikt aut nie demonizuje. Motocykl jest niebezpieczny, to fakt, ale "nie myli się ten, kto nic nie robi". Można iść po ulicy i nas potrącą. Albo w tych głośnych przypadkach gdzie pijany kierowca wjechał w ludzi stojących na przystanku. Coś może się stać wszędzie, wystarczy wyjść z domu. Motocykl do nieszczęścia wcale nie jest potrzebny.
Odpowiedz